Wózek dziecięcy to jedna z tych rozczulających rzeczy, której zakup sprawia, że rodzice są cali w skowronkach. Ale momencik, ładny, nowy, kolorowy, naszpikowany gadżetami i wyprodukowanych przez zagraniczna, renomowaną firmę, to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę wygodę. W tym wypadku nie tylko malucha, ale również własną. Jeśli mieszkamy w bloku bez windy, lekkość i poręczność wózka powinna wziąć zdecydowanie górę nad wszystkim innymi cechami. Podobnie zresztą powinno być, gdy rodzice planują korzystanie z komunikacji miejskiej. W takich sytuacjach zbyt okazały wózek może się stać przyczyną kłopotów, frustracji i bólu kręgosłupa. Dobrze by było, żeby umieszczanie pojazdu malucha w samochodzie też było wygodne, a nie stawało się drogą przez mękę w imię pokazania gustu i statusu materialnego. W końcu nie o to chodzi, żeby się zaprezentować, ale o to by maluch czuł się w wózku dobrze i bezpiecznie, a rodzice nie mieli problemów z przenoszeniem, transportem czy utrzymaniem go w należytej czystości.
Read More